Le Zupa groszkowa



Z reguły zupy są dla mnie mało atrakcyjne. Jako dziecię nie znosiłem zup. Do dziś toleruję niewiele z nich, choć jak pisał Pilch - zupa jest najważniejsza, zupa tworzy dom. Zupa groszkowa nie jest moją najulubieńszą. Najulubieńszą jest barszcz z uszkami, w stosunku do którego jestem tak bezkrytyczny, że wciągam z ochotą barszcz instant i uszka mrożone ze sklepu. Zupa groszkowa jest moim numerem dwa.

Do wykonania wyżej wymienionej niezbędne są:
  • Worek mrożonego, zielonego groszku
  • Kostka rosołowa
  • woda
  • sól, pieprz
  • olej
  • chleb, który może być czerstwy


Już spieszę z wyjaśnieniami. Chleb jest niezbędny do zrobienia grzanek. Zupa groszkowa jest bowiem zupą z rodziny miksowanych i jako jednolita, homogenizowana ciecz wymaga obecności czegoś chrupiącego. Można stosować groszek ptysiowy, ale grzanki z czerstwego chleba będą ukoronowaniem tego wspaniałego dzieła.

Zaczynamy od wrzucenia groszku i kostki rosołowej do garnka i zalania wodą. Trzeba to wszystko gotować tak długo, aż groszek zmięknie. Następnie miksujemy całość blenderem i przyprawiamy zgodnie z upodobaniami. Do tej zupy dość dobrze pasuje także czosnek więc jak ktoś nie ma w planie wizyty u znajomych wieczorem, to śmiało można wcisnąć 2-3 ząbki.

Na patelni rozgrzewamy olej i wrzucamy chleb pokrojony w małe kostki. Tego typu chrupiące grzanki są świetnym dodatkiem do wielu zup dlatego warto nie wyrzucać czerstwego chleba. Przynajmniej dopóki da się go jeszcze jakoś ukroić. Pod wpływem oleju i smażenia stanie się i tak chrupiący i pyszny. Ze świeżego chleba takie grzanki nie wyjdą.

I to tyle. Proste, prawda? Jeśli ktoś lubi, można wrzucić do miseczki z zupą jeszcze plaster sera żółtego. Roztopi się w gorącej zupie i stanowić będzie ciągnącą niespodziankę.

Oczywiście nie muszę mówić jak zdrowa jest ta zupa i ile ma witamin? I że jedząc zupę groszkową raz w miesiącu odczuwamy wyraźną poprawę samopoczucia? I że znikają bóle w kręgosłupie, przemęczenie, senność i możemy dłużej zachować koncentrację, co polepsza naszą efektywność i pozytywnie wpływa na postrzeganie nas przez nasze środowisko? A w konsekwencji standard życia ni stąd ni zowąd podnosi się... a wszystko to dzięki tej magicznej zupie!

Komentarze

Prześlij komentarz