Sztuka przetrwania dla młodych ojców #5: wątróbka


Oto sięgam do skarbnicy wiedzy tajemnej, aby otrząsnąć się z traumy, zrzucić z siebie szaleńcze brzemię dnia poprzedniego i wyzbyć się tego obrzydliwego smaku zniszczenia i rozkładu, jaki pozostał w mych ustach po zdeformowanych, cuchnących płodach mórz i oceanów...

Sięgam po wątróbkę.

Świeże, ciemno-czerwone wątroby, z których ciągle jeszcze sączy się krew są nam - ludziom, znacznie bliższe niźli paskudztwa z wody. Nawet jeżeli są to tylko wątroby drobiowe. Zawsze będę cenił bardziej najpaskudniejsze nawet ssacze czy ptasie podroby niźli to coś, co nawet nie wiem czym jest (Skorupiak? Pajęczak?). Jeśli bowiem odrzucić podstawowe dary, które dała nam matka natura - cóż nam pozostaje? Robactwo jeno najpodlejsze i ...   rośliny. Żylibyśmy jako te krowy na pastwiskach!

Patelnię wypełniamy do połowy cebulką pokrojoną w półksiężyce i smażymy aż nabierze konsystencji właściwej. Prawie surowa będzie ostrawa, lekko zeszklona trochę słodka. Najlepsza jest jednak taka niemal skwarkowa, która - gdyby nie tłuszcz - byłaby chrupiąca.

Wątroby obsypujemy na talerzu solą (obficie... nie dajmy sobie wcisnąć, że sól to białą śmierć. To danie bez soli zabije nas tak samo szybko!) a następnie mąką, która ostatecznie winna zmienić się w quasi-panierkę. Następnie wrzucamy je do cebuli i zasmażamy tak długo aż przestaną krwawić. Lub prawie przestaną krwawić.

Całość należy podawać z świeżym pieczywem i jakimś przyzwoitym napitkiem.


Komentarze

  1. A mnie uczyli, że jak się posoli przed smażeniem, to twarda będzie i wobec tego solę zwykle pod koniec.
    Z drobiowej nie lubię kurzych, bo takie upierdliwe farfocle przy oczyszczaniu i krojeniu. Wolę indycze.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Przy jakim oczyszczaniu ? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czasem kiedy trafią się jakieś błonki, czy coś, co stwierdzę, że jest dla mnie niejadalne - odkrajam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No ,trzeba odcinać białe błonki bo są gorzkie.
    Ja dla wątróbki mówię stanowcze NIE! ,bo nie mogę znieść tego smaku nie ważne w czym - jabłku ,jagodach ,czy nawet kaszance.... ale za to myślę ,że przez ten moje podniebienie omijają mnie świetne obiadki ....
    Pzdr :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak, słyszałem, że są takie sytuacje, że się nie lubi wątróbki... słyszałem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wątróbka z kuraka potrafi być PYSZNA, ale "błonki" mimo wszystko istotnie BEZWZGLĘDNIE należy usunąć :) Zauważyłem, że używasz dużo mąki - ŁAJ?

    OdpowiedzUsuń
  7. Mąka jest ucieleśnieniem piękna w kuchni. To względy estetyczne. Wiem, że niektórzy ludzie nie jedzą np. mięsa.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz