Musiałem kilka razy zrobić coś, co smakowało tak sobie, by w końcu opracować przepis na... PAD THAI DOSKONAŁY!!!! A w dodatku łatwy.
Potrzebujemy (porcja dla 2 osób albo dla mnie):
- jedną cebulę,
- kilka ząbków czosnku (4-5),
- olej,
- 1 limonkę,
- 2 łyżki sosu rybnego,
- makaron ryżowy,
- 2 jajka,
- wkład (kurczak, krewetki, indyk... kto co preferuje),
- chili,
- szczypior albo dymkę,
- kolendrę,
- orzechy (ja tam lubię z nerkowcami)
Najlepiej zacząć od wrzucenia makaronu do ciepłej wody (jedni mówią, że do zimnej, inni, że do gorącej. Ja mówię, że do ciepłej i jest git ;).
Kroimy cebulę i rzucamy na rozgrzany tłuszcz. Gdy się lekko przyrumieni, wrzucamy kurczaka/indyka/krewetki.
Do miseczki wyciskamy całą limonkę i wlewamy 2 łyżki sosu rybnego (duże... nie przejmujcie się smrodem... tak pachnie pad thai!). Tak powstały sosik wlewamy na patelnię, gdy tylko mięso się zetnie.
Czosnek drobno siekamy, najlepiej wcześniej, żeby uwolnił swoje walory. Gdy już wlejemy sos, możemy wrzucić także i czosnek. Sypiemy chili, ile kto lubi. Ale z mojego doświadczenia wynika, że sporo.
Po dokładnym przemieszaniu składników, robimy taki manewr: wszystko, co mamy na patelni, przesuwamy na jej jedną połowę. Na drugą wbijamy 2 jajka i czekamy, aż się zetną. Jajka powinny mieć konsystencję jajek, więc zanim się nie zetną, nie mieszamy.
Gdy się zetną, mieszamy wszystko, wrzucamy namoczony wcześniej makaron i dolewamy wody, żeby makaron dobrze zmiękł.
Teraz akcja przenosi się na stół. Orzechy tłuczemy kopystką albo czymś takim na drobno. Szczypior lub dymkę siekamy.
I teraz rzecz NAJWAŻNIEJSZA: kolendra. Dużo kolendry. Naprawdę dużo kolendry. Siekamy
Porcję pad thai nakładamy na talerz, obsypujemy hojnie i obficie orzechami, szczypiorem i ...
K O L E N D R Ą....
Zmacznego.
Komentarze
Prześlij komentarz