Hohohomerrychristmas!
Tradycją na wszystkich blogach kulinarnych jest zamieszczanie przepisów świątecznych, ale najbardziej świąteczna potrawa jaką potrafię zrobić to śledzik (gotowy) i barszcz z uszkami (uszka gotowe, barszcz z proszku). A zatem postanowiłem zarzucić standardowym świątecznym tematem - pierniczki witraże.
Do wykonania tych jakże efektownych i równie jadalnych ozdób niezbędne będą:
- gotowe ciasto na pierniki (można kupić w ikea)
- landrynki (najzwyklejsze, bez nadzienia)
- cukier puder
- odrobina soku z cytryny
- foremki do wycinania pierniczków
- cholernie ostry nóż
Gotowe ciasto rozkładamy na stole i wycinamy foremkami kształty np. Wielkiego Cthulhu albo renifera. W kształtach tych należy nożem wyciąć dziury, do których nasypiemy pokruszonych landrynek.
Znacie kogoś, kogo najchętniej pobilibyście workiem ze zużytymi bateriami lub landrynkami ? Jeśli tak to super, bo teraz należy pokruszyć landrynki, a nic nie nadaje się do tego lepiej niż łepetyna jakiegoś kretyna. Landrynki trzeba poddać segregacji - każdy kolor w innym worku. Już tłumaczę po co - otóż dobrze, aby witraż miał jakiś określony, wyrazisty kolor. Inaczej wszystkie będą brązowe. Landrynki kruszymy wedle kolorystyki i sypiemy do wyciętych w piernikach dziur.
Następnie wstawiamy wszystko do piekarnika. Na instrukcji ciasta z Ikei napisane było, żeby piec w temperaturze 200 stopni. To na pewno świetny pomysł, ale proponuję piec je w niższej temperaturze. W przeciwnym razie landrynki wykipią i zmienią się w czarną, cuchnącą breję, która zaraz po wyjęciu zastygnie na amen niwecząc wszystkie nasze plany.
Kolejnym krokiem po upieczeniu jest zdobienie. Bierzemy filiżankę cukru pudru i wkrapiamy tam pół cytryny. Jeżeli podobnie jak ja użyliście do produkcji cukru pudry młynka z resztkami kawy, najprawdopodobniej lukier wyjdzie lekko brunatny.
Lukier ładujemy do woreczka i obcinamy narożnik. W ten sposób powstaje improwizowany pistolet lukrowy, którym możemy rysować szlaczki i wzorki. Dzięki temu nasze pierniczki mogą nabrać naprawdę unikatowych cech, ubarwią nasze święta i uczynią ten czas naprawdę magicznym :)
Czadowe są! Podziwiam!
OdpowiedzUsuńI pozdrawiam z życzeniami słodkości czekolady, meriXmas! :D
piękne pierniczki!
OdpowiedzUsuńMagicznych, pysznych i dluuugich dni Swiatecznych!
OdpowiedzUsuńŁał! Jestem pod wrażeniem ;)
OdpowiedzUsuń